WARSZAWA: W upały chowaj się pod drzewo

2012-07-28 3:00

Rozgrzany asfalt, autobusy bez klimatyzacji i żar lejący się z nieba są od kilku dni udręką warszawiaków. Jak chronić się, gdy na zewnątrz panuje upał nie do wytrzymania? Podpowiadamy, gdzie się schronić, aby przez chwilę odetchnąć chłodniejszym powietrzem.

- Gdy temperatura jest nieznośna, a słońce praży bez litości, najlepiej skryć się w cieniu lipy - mówi z uśmiechem doktor Leszek Marek Krześniak (47 l.). I wyjaśnia, że to nie żart, bo cień tego drzewa daje prawdziwe ukojenie przy wielostopniowym upale. Radzi też, aby chroniąc się przed bezlitosnym słońcem, zawsze mieć przy sobie dużą butelkę wody. - Najlepsza jest ta niegazowana, zawierająca dużo soli mineralnych - opowiada ekspert. - Należy też uzupełniać magnez w organizmie, czy to za pomocą preparatów z apteki, czy zastrzyków dożylnych. Na głowę obowiązkowo trzeba założyć kapelusz, chustkę lub czapkę.

A gdzie jeszcze można znaleźć orzeźwiający chłód w zalanym słońcem mieście? Spytaliśmy samych warszawiaków, jak sobie radzą. Warto odpocząć na którejś ze stacji metra, wpaść na moment do Ratusza przy placu Bankowym. We wszystkich tych miejscach temperatura jest niższa o kilka stopni od tej panującej na zewnątrz, a wśród zacienionych, marmurowych ścian znajdziemy prawdziwe ukojenie. Ochłody można też zaznać podczas zakupów. Wystarczy udać się do działu z nabiałem w którymś z marketów. Przy ogromnej lodówce można do woli nacieszyć się mroźnym powietrzem. - To świetny pomysł na upały! - przyznaje Monika Wieczorek (19 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki