Za kilka lat w warszawskich szpitalach może zabraknąć pielęgniarek! Już teraz średnia wieku w zawodzie sięga blisko 50 lat, a chętnych do wykonywania tego zawodu jest coraz mniej. Z powodu niskich pensji pielęgniarki są zmuszone pracować w kilku miejscach. - Jeśli w najbliższym czasie nie będzie podwyżek, warszawskie szpitale czeka prawdziwy paraliż - podkreśla Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
W całej Polsce brakuje około 50% pielęgniarek, a w Warszawie sytuacja wygląda jeszcze gorzej. - Skala braków jest większa. Mówimy tu o całej aglomeracji miejskiej, dużym skupisku ludzi. W Warszawie pielęgniarki pracują często na kilku etatach - tłumaczy Zofia Małas. Trudna sytuacja prawdopodobnie nie zmieni się jednak bez rządowego wsparcia...
- Warszawa nie może przeznaczyć pieniędzy na poprawę sytuacji pielęgniarek - podkreśla Dariusz Hajdukiewicz z miejskiego biura polityki zdrowotnej. - Przeznacza natomiast szereg środków na programy, w których pielęgniarki uczestniczą. Mowa tu na przykład o akcji "Zdrowy uczeń", organizowanej wyłącznie przez przedstawicielki i przedstawicieli tego zawodu - mówi Hajdukiewicz.
Średnia pensja pielęgniarek wynosi obecnie 3400 złotych brutto. Co roku, blisko półtora tysiąca z nich wyjeżdża do pracy za granicę... I jak twierdzi znaczna część środowiska, tę sytuację zmienić może jedynie podniesienie pensji.
Tematem zajął się Paweł Mytlewski: