Warszawa, Białołęka. Wybudowali luksusowy hotel dla tramwajów
Zajezdnia Annopol to obiekt o powierzchni 12 hektarów, wyposażony w 16 kilometrów torów. Za jej murami znajdziemy między innymi automatyczny system identyfikacji i zarządzania ruchem tramwajów, który pozwala na lokalizację każdego pojazdu, diagnozę techniczną i kierowanie tramwajów do odpowiednich stanowisk obsługowych lub postojowych. Wszystko odbywa się niemal bez udziału człowieka.
Obiekt wykorzystuje również odnawialne źródła energii, takie jak panele fotowoltaiczne i pompy ciepła. Co więcej, pod wielkim parkingiem w centrum zajezdni znajduje się gigantyczny "basen". Zbierana woda deszczowa służy m.in. do mycia pojazdów i nawadniania terenów zielonych.
− To największa zajezdnia w Polsce i najbardziej nowoczesna w tej części Europy. Będzie obsługiwać aż 1/3 wszystkich tramwajów w całej Warszawie – podkreślał Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy.
Jak wyjaśnił Szymon Falkowski, zastępca dyrektora Zakładu Realizacji Przewozów Annopol, zajezdnia umożliwia kompleksową obsługę techniczną tramwajów – od napraw, przez diagnostykę, po malowanie w specjalnej lakierni. Sam proces malowania to sztuka wymagająca precyzji: − Malujemy tramwaje trzema kolorami, warstwa po warstwie. Trzeba odczekać, aż każda wyschnie, zanim przejdziemy do kolejnej.
Choć zajezdnia na Annopolu to nowoczesny obiekt, nie jest wolny od wyzwań. Obecnie do zajezdni prowadzi tylko jedna, licząca prawie 5 kilometrów trasa. W razie awarii czy remontów ten wąski „krwioobieg” może stać się poważnym problemem. Miasto pracuje jednak nad rozwiązaniami. Wśród propozycji jest przedłużenie torów przez ul. Annopol i most nad Kanałem Żerańskim lub inne alternatywne trasy dojazdowe.
Radna dzielnicy Danuta Zaleska przypomina, że spółka ogłosiła już przetarg na studium techniczno-ekonomiczne dotyczący drugiego dojazdu. Wyniki poznamy jeszcze w grudniu, a gotowe studium powinno być opracowane w ciągu najbliższych dwóch lat.
Budowa obiektu pochłonęła około 700 milionów złotych, z czego prawie 80 proc. pokryto z funduszy unijnych. Dzięki automatyzacji oszczędności w eksploatacji mają wynieść 10 milionów złotych w ciągu najbliższych 10 lat. − To inwestycja, która nie tylko podnosi standard transportu publicznego, ale także wpływa na poprawę jakości powietrza i oszczędność energii – podsumował Trzaskowski.
Polecany artykuł: