Wakacyjne cięcia budzą furię pasażerów. Tłok w tramwajach na Pradze. „Jest tragicznie!”
Przyszły wakacje, za oknem słońce, a w tramwajach tłok. Warszawskiej tradycji stało się zadość - ZTM radykalnie obciął kursowanie wielu warszawskich linii. Przestały jeździć autobusy, które w roku szkolnym przewożą głównie uczniów. Chodzi o: 114, 121, 142, 150, 152, 164, 211, 226, 401, 502. Nie jeżdżą też linie 192, 196, 222, 225, 249, 308, 320, 332, 339, 340, 349, 356, 379, 809, 815 i Z-5. Poza godzinami szczytu nie złapiemy już autobusów 256 ani 326, a w soboty, niedziele i święta 226 oraz 256.
Największy popłoch wśród pasażerów spowodowały cięcia po prawej stronie Wisły. Tramwaje popularnych w tym rejonie linii 13 i 25 zostały zawieszone! ZTM uspokaja jednak, że nie zobaczymy ich „tylko” do 1 września. Zamiast nich pasażerowie muszą korzystać z linii 28, która jedzie teraz na wydłużonej trasie do przystanku Kawęczyńska-Bazylika. Tramwaje na liniach 1, 2, 9, 17 i 33 kursują rzadziej (co 5 i co 7,5 min.) więc na przystankach robi się podwójny tłok. Wczoraj po południu w „szóstce” 6 pasażerowie byli ściśnięci, jak śledzie w beczce! - Tak samo jest rano. Stałem tu o godz. 6 i tłok był niesamowity. Bez linii 13 pozostałe tramwaje są przepełnione i wcale nie widać, by Warszawa wyjechała na wakacje – mówi nam Andrzej Całka (60 l.), którego spotkaliśmy na przystanku Dworzec Wileński.
Podobne odczucia miała Danuta Jarzyna (76 l.), która ledwo wysiadła z zatłoczonego wagonu na przystanku przy Zielenieckiej. - Od ronda Żaba do Annopolu jest tragedia! Te zmiany są dla mnie bardzo kłopotliwe – żali się seniorka. A przecież na tramwajach się nie kończy. Wakacyjne rozkłady (skrócone trasy, wycięte kursy) ma też 70 linii autobusowych.
Urzędnicy jak co roku tłumaczą, że zmiany są racjonalne, bo liczba pasażerów latem znacznie się zmniejsza. - W wakacje nie ma uczniów jadących do szkół, nie ma studentów, obserwujemy więc znaczący spadek mieszkańców, którzy korzystają z transportu w okresie urlopowym. Na dzień dzisiejszy jest to ok. 20 proc. Dlatego w okresie wakacji zmieniamy rozkłady jazdy – tłumaczy szefowa ZTM Katarzyna Strzegowska. Mieszkańcy jednak przekonują, że wakacyjne cięcia są nieadekwatne i za wielkie!