Przerażające zdarzenie miało miejsce na Starej Pradze. Policja otrzymała zgłoszenie o katastrofie o godzinie 7. - Elementy dachu spadły na chodnik. Teren zabezpieczała straż pożarna – powiedziała kom. Paulina Onyszko z praskiej policji. Strażacy potwierdzili te informacje. - Strażacy musieli uprzątnąć belkę i kawałki tynku, które spadły na zaparkowany samochód marki nissan – poinformował Tomasz Cisek ze stołecznej straży pożarnej.
Jak ustalili reporterzy "Super Expressu" kamienica jest w rękach prywatnego właściciela. Została oddana w 2010 roku w ramach reprywatyzacji. - Właśnie podpisałem pismo do właściciela budynku z prośbą o uprzątniecie terenu przed budynkiem i zabezpieczenie terenu tak, by nie zagrażało bezpieczeństwo ludzi przechodzących chodnikiem na ul. Brzeskiej – mówi wiceburmistrz Pragi-Północ Dariusz Kacprzak. Formalnie w kamienicy zameldowanych jest 11 osób, ale według informacji burmistrza prawdopodobnie nikt tam już nie mieszka. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Wali się kamienica na Pradze. Kawał betonu runął na samochód
Na razie nie wiadomo w jakim stanie jest budynek i czy grozi mu zawalenie. Ocenią to inspektorzy nadzoru budowlanego.