WARSZAWA: Wandale zniszczyli ekrany na węźle

2011-12-27 2:00

Aż trudno uwierzyć, że przy tak ważnej i prestiżowej inwestycji panuje taki bałagan! Nowa estakada, prowadząca od Łopuszańskiej w kierunku Pruszkowa - miała być w końcu oddana kierowcom na święta. Nie została, bo brakuje ekranów akustycznych przy fragmencie drogi. Podobno zniszczyli je chuligani.

Dlatego została odwołana komisja, która miała w piątek wydać zezwolenie na użytkowanie obiektu. Jasne było, że wojewódzki nadzór budowlany nie odda trasy do użytku. Co się stało z ekranami? Drogowcy twierdzą, że zostały zniszczone przez wandali, którzy najprawdopodobniej użyli do tego celu kijów bejsbolowych. Nowe elementy trzeba sprowadzić, a na to potrzeba czasu. Urzędnicy niespecjalnie jednak przejęli się kolejnym opóźnieniem w budowie wartego 160 mln zł węzła. - Nie wiem, czy sprawa została zgłoszona policji. Trudno mi też powiedzieć dokładnie, kiedy to się stało, kilka dni temu - wyjaśnia dość ogólnikowo Urszula Gajewska z odpowiedzialnego za inwestycję ZMID-u. Policjanci na razie nie ścigają wandali, bo... nikt nie zgłosił przestępstwa.

- Nie mamy żadnego zgłoszenia dotyczącego zniszczenia mienia z rejonu ul. Łopuszańskiej - nie ukrywa podkom. Andrzej Browarek z policji. Kiedy węzeł zostanie otwarty w takim razie? - Nie wiemy, kiedy prace się zakończą, nie jest możliwe określenie dokładnego terminu- wyznaje z rozbrajającą szczerością Gajewska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki