Warszawa. Pożar przy Marywilskiej 44. Prokuratura wszczęła śledztwo
Pożar przy Marywilskiej 44 w Warszawie wybuchł w niedzielę 12 maja i w 11 minut od wezwania straży pożarnej 2/3 hali stanęło w płomieniach. Wiele osób podejrzewa, że mogło dojść do podpalenia, jednak do czasu pojawienia się opinii śledczych, to tylko teoria. Policja i prokuratura prowadzą czynności dochodzeniowe w sprawie pożaru. Zdradzono szczegóły. Czytaj dalej.
"Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie sprowadzenia w nieustalony sposób zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach, mającego postać pożaru budynku centrum handlowego Marywilska 44 ,w wyniku którego doszło do spalenia tego obiektu, oraz lokali wewnątrz, wskutek czego właściciel przedmiotowego kompleksu oraz najemcy stanowisk usługowo-handlowych ponieśli szkody w nieustalonej kwocie. Dochodzenie toczy się w sprawie art. 163 § 1 pkt 1 kk." - przekazał nam prokurator Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Warszawie. W komunikacie dodano: "Czynności śledztwa prowadzone są w celu ustalenia okoliczności zdarzenia, w tym przyczyny pożaru oraz jego skutków to jest łącznego rozmiaru szkody i kręgu osób pokrzywdzonych.". Co grozi za przestępstwo z art. 163 § 1 pkt 1 kk.?
Niebezpieczeństwo powszechne (art. 163)
§ 1. Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać:
- pożaru,
- zawalenia się budowli, zalewu albo obsunięcia się ziemi, skał lub śniegu,
- eksplozji materiałów wybuchowych lub łatwopalnych albo innego gwałtownego wyzwolenia energii, rozprzestrzeniania się substancji trujących, duszących lub parzących,
- gwałtownego wyzwolenia energii jądrowej lub wyzwolenia promieniowania jonizującego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Pożar w CH Marywilska 44. Czytaj więcej: