Warszawa. Trzylatek zaginął na Starówce
W niedzielę 22 grudnia na warszawskiej Starówce odbyła się manifestacja „Wolna Syria”. Jedna z uczestniczących w niej rodzin zauważyła, że ich 3-letni syn zniknął w tłumie. Natychmiast zawiadomili służby.
W tym samym czasie chłopiec znalazł się w rękach strażników miejskich, którzy zaopiekowali się przestraszonym malcem. Nie wiedzieli o zgłoszeniu rodziny i na własną rękę próbowali odnaleźć rodzinę zadając trzylatkowi pytania.
Czytaj dalej pod materiałem wideo.
Szczęśliwe zakończenie poszukiwań
"Chłopiec zdawał się nie rozumieć, co się do niego mówi, mimo prób nawiązania kontaktu w kilku językach. Funkcjonariuszka wzięła dziecko za rękę i poprowadziła do radiowozu, wzięła go na ręce i próbowała uspokoić. Był nieufny wobec osób w mundurach" - przekazali strażnicy.
Po chwili do radiowozu zbliżyła się rodzina obcokrajowców. Dziecko na widok mamy natychmiast się ożywiło. Funkcjonariusze - dla formalności - sprawdzili w dokumentach, że to rzeczywiście jego mama i przekazali dyżurnemu informację dla innych służb, że zaginięcie dziecka na Starówce jest już nieaktualne.
Jak uniknąć podobnej sytuacji?
"Przypominamy, że udając się z dzieckiem w zatłoczone miejsce, dobrze wyposażyć je w tzw. „opaskę-niezgubkę”. Bransoletka z numerem telefonu do osoby bliskiej ułatwi kontakt w przypadku, gdy dziecko się zgubi. Warto też przedstawiać dzieciom osoby w mundurach, jako godne zaufania (co, oczywiście, w przypadku syryjskich uchodźców mogło być trudne), do których w takiej sytuacji dziecko powinno się zgłosić o pomoc" - apeluje Straż Miejska.
Polecany artykuł: