Dla Agnieszki Marcinkowskiej (25 l.) każdy dzień to wyzwanie. Z trzech jej synów tylko Patryk (6 miesięcy) jest zdrowy. Dwóch pozostałych urodziło się z dziecięcym porażeniem mózgowym.
Sebastian (5 l.) ma niedowład prawej strony ciała. Kuba (2,5 roku) ma niedowład czterech kończyn. Ma też wadę mózgu. Chłopcy spotykają się z rehabilitantem w integracyjnym przedszkolu. Do tego dochodzi kilka godzin w poradni. To jednak o wiele za mało.
- Lekarze mówią, że chłopcy muszą ćwiczyć, ale nie stać nas na żadne dodatkowe zajęcia - mówi pani Agnieszka.
Ona i jej partner Robert Woźniak (34 l.), też niepełnosprawny, utrzymują się z rent, które ledwo wystarczają na czynsz, opłaty, pieluszki czy przedszkole dla dzieci. Pani Agnieszce marzy się porządna rehabilitacja dla chłopców, najlepiej w domu, gdzie łatwiej poradzić sobie z trójką maluchów. O profesjonalnym sprzęcie ortopedycznym, pionizatorze czy foteliku rehabilitacyjnym dla Kuby już nawet nie wspomni. Dlatego rodzina liczy na wsparcie.
Każdy, kto chce pomóc chłopcom, może wpłacić pieniądze na konto Fundacji "Zdążyć z pomocą" w Banku BPH S.A. na numer: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 z dopiskiem "18717 - Marcinkowski Sebastian - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia" lub "18718 - Woźniak Kuba - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia". Można też bezpośrednio zadzwonić do pani Agnieszki pod nr tel. 0500 638 719.