- Czasy nys czy żuków, które dałyby radę tędy przejechać, dawno się skończyły. Szkoda, że urzędnicy odpowiedzialni za drogi o tym nie pamiętają - komentuje stan al. Dzieci Polskich Mirosław Rosochacki, taksówkarz z Wawra. Blisko 300-metrowy prowadzący przez las odcinek tej ulicy to dziś betonowe płyty oraz wypłukany przez deszcz żwir. W wyrwach spokojnie może zmieścić się całe koło.
Przeczytaj też: Zimy nie ma, dziury są! Jak jeździć po ubytkach drogi
Ta fatalna droga jest szczególnie ważna, bo łączy osiedla w Międzylesiu ze Starą Miłosną i jest skrótem dla zakorkowanej ulicy Czecha, przy której mieści się Centrum Zdrowia Dziecka. - Sam raczej omijam ten odcinek. Jeżdżę tylko, kiedy muszę, bo boję się, że stracę zawieszenie - mówi pan Mirosław.
Kiedy ulica doczeka się remontu? - W tym roku wyremontujemy tylko odcinek przy Centrum Zdrowia Dziecka - zapowiada Adam Sobieraj (36 l.), rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. Newralgiczny odcinek w lesie czeka na wykup gruntów i decyzję, kto ma wykonać inwestycję.