Niestety, podręczne gaśnice na niewiele się zdały i udało się tylko powstrzymać na pewien czas ogień. Zarzewie udało się okiełznać dopiero straży pożarnej, która po około 10 minutach przybyła na miejsce. Wystarczył tylko jeden zastęp, aby w kilkanaście sekund uporać się z żywiołem. Co się dokładnie stało? - Pożar wybuchł w komorze silnika - mówi mł. kpt. Cezary Gotowicki ze stołecznej straży pożarnej. Audi ma zniszczoną maskę. Na miejscu przez kilkanaście minut zablokowany był jeden pas ruchu. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Warszawa: Audi spłonęło na parkingu
2014-02-13
3:00
Do niecodziennego pożaru doszło wczoraj około godz. 16 na Mokotowie. Zaparkowane na ulicy Bobrowieckiej audi nagle stanęło w płomieniach. Zdezorientowany właściciel auta biegał wokół samochodu, a kierowcy przejeżdżający obok wyskakiwali ze swoich aut, by pomóc w gaszeniu.