W czwartek (3 września) nad ranem doszło do wypadku na Żeraniu przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie. Zdarzenie miało miejsce podczas policyjnego pościgu. Na warszawskiej Pradze funkcjonariusze ścigali rozpędzonego peugeota, który uderzył w tył autobusu.
W peugeocie jechali dwaj mężczyźni. Jeden z nich był poszukiwany w celu doprowadzenia do zakładu karnego. Jak mówi Ewa Szymańska-Sitkiewicz z Komendy Stołecznej Policji, wszystko zaczęło się od zwykłej kontroli drogowej. - Po sprawdzeniu dokumentów w policyjnej bazie danych okazało się, że osoba w aucie jest poszukiwana. Kiedy osoby z peugeota zorientowały się, że dojdzie do policyjnego zatrzymania zablokowały samochód od środka i zaczęły uciekać - tłumaczy Radiu ESKA.
W wyniku wypadku zostały poszkodowane 3 osoby, są to: pasażer autobusu i dwie osoby z auta osobowego. W wypadku niegroźnie ranny został pasażer autobusu, natomiast do szpitala trafili dwaj mężczyźni z samochodu osobowego. W miejscu zdarzenia wciąż występują utrudnienia w ruchu.
Materiał radiowy zebrała Karolina Olszewska, reporterka Radia ESKA.