Władze Warszawy nie mają dobrych wieść dla mieszkańców, którzy w piątek musieli uciekać ze swoich mieszkań, bo na placu budowy II linii metra przy Świętokrzyskiej osunęła się ziemia.
Wiceprezydent stolicy w sobotę wyjaśnił, że dopiero w niedzielę po południu zakończą się badania w miejscu powstania wyrwy w jezdni. Tylko wtedy będzie wiadomo jaką metodę trzeba zastosować, by zagęścić grunt, także pod budynkiem, pod którym dziura odsłoniła fundamenty.
Usuwanie skutków awarii potrwa co najmniej kilka dni. Niestety przez ten czas większość ewakuowanych mieszkańców nie będzie miało wstępu do swoich mieszkań.
- Wcześniej nie możemy podjąć decyzji, że wszyscy mieszkańcy mogą wrócić - tłumaczył Jacek Wojciechowicz.