Warszawa: Bałagan na Dworcu Zachodnim

2011-07-12 3:45

Chaos i pasażerowie szukający w pośpiechu właściwego pociągu - to codzienność na Dworcu Zachodnim. Pociąg do Góry Kalwarii, którym warszawiacy dojeżdżają m.in. do pracy, codziennie pojawia się na innym peronie.

Kolejarze mają dla pasażerów szukających przed odjazdem właściwego połączenia jedną radę. - Słuchajcie zapowiedzi z głośników! Pasażerowie jednak uważają, że to kpina i mają dość tej uciążliwej peronowej loterii.

Gdzie mój pociąg?

Urzędnicy zachęcają pasażerów do kolei, ale niewiele oferują. Pan Jakub Skuratowicz (29 l.), który dojeżdża do pracy do stacji Żwirki i Wigury z Dworca Zachodniego narzeka, że zamiast komfortu ma stres. - Pociąg do Góry Kalwarii, którym dojeżdżam, według rozkładu powinien przyjeżdżać na peron 6. Na stronie internetowej w ogóle nie można znaleźć numeru, a w rzeczywistości jest jeszcze gorzej... codziennie pociąg odjeżdża z innego peronu - żali się. - I nie ma reguły. Dwa dni z rzędu jest z trzeciego, potem z drugiego. Trzeba się pytać obsługi, a i tak nie wiadomo, czy się zdąży, bo czasem zmiany dzieją się w ostatniej chwili - dodaje.

Kolejarze się bronią, że to nie ich wina. Wszystko zrzucają na remont linii średnicowej.

Proszę nasłuchiwać

Kiedy pod koniec lipca modernizacja się skończy, pasażerowie powinni mieć problem z głowy. Co mają jednak robić do tego czasu? - Trzeba nasłuchiwać komunikatów z głośników - radzi Katarzyna Łukasik z biura prasowego Kolei Mazowieckich. Jednak te są równie niezrozumiałe, jak dodatkowe kłopoty, których przysparzają pasażerom kolejarze.

To skutki remontu Katarzyna Łukasik z Kolei Mazowieckich:

- Utrudnienia na dworcu związane są z trwającym remontem linii średnicowej. Pociągi zmieniają tory, by ruch odbywał się w miarę płynnie. Należy na bieżąco słuchać nadawanych z głośników komunikatów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki