Kolejarze mają dla pasażerów szukających przed odjazdem właściwego połączenia jedną radę. - Słuchajcie zapowiedzi z głośników! Pasażerowie jednak uważają, że to kpina i mają dość tej uciążliwej peronowej loterii.
Gdzie mój pociąg?
Urzędnicy zachęcają pasażerów do kolei, ale niewiele oferują. Pan Jakub Skuratowicz (29 l.), który dojeżdża do pracy do stacji Żwirki i Wigury z Dworca Zachodniego narzeka, że zamiast komfortu ma stres. - Pociąg do Góry Kalwarii, którym dojeżdżam, według rozkładu powinien przyjeżdżać na peron 6. Na stronie internetowej w ogóle nie można znaleźć numeru, a w rzeczywistości jest jeszcze gorzej... codziennie pociąg odjeżdża z innego peronu - żali się. - I nie ma reguły. Dwa dni z rzędu jest z trzeciego, potem z drugiego. Trzeba się pytać obsługi, a i tak nie wiadomo, czy się zdąży, bo czasem zmiany dzieją się w ostatniej chwili - dodaje.
Kolejarze się bronią, że to nie ich wina. Wszystko zrzucają na remont linii średnicowej.
Proszę nasłuchiwać
Kiedy pod koniec lipca modernizacja się skończy, pasażerowie powinni mieć problem z głowy. Co mają jednak robić do tego czasu? - Trzeba nasłuchiwać komunikatów z głośników - radzi Katarzyna Łukasik z biura prasowego Kolei Mazowieckich. Jednak te są równie niezrozumiałe, jak dodatkowe kłopoty, których przysparzają pasażerom kolejarze.
To skutki remontu Katarzyna Łukasik z Kolei Mazowieckich:
- Utrudnienia na dworcu związane są z trwającym remontem linii średnicowej. Pociągi zmieniają tory, by ruch odbywał się w miarę płynnie. Należy na bieżąco słuchać nadawanych z głośników komunikatów.