Szczyt bezczelności i chamstwa! Wczoraj w nocy ktoś okradł siedzibę Ochotniczej Straży Pożarnej w Kałuszynie. Złodzieje rozcięli siatkę, sforsowali drzwi i wynieśli piły, młoty, telewizor i prawie sto litrów paliwa! Strażacy nie mają jak pracować. Złodzieje przyszli najprawdopodobniej po godz. 3.
Zobacz też: Warszawa: BOHATERSCY Policjanci uratowali tonącą starszą PANIĄ!
Skradziono nam piły, agregat prądotwórczy, siekiery, nożyce do cięcia drutu, sprzęt do wyważania drzwi i telewizor
W tych właśnie godzinach mieszkańcy Kałuszyna widzieli, jak pod OSP stał duży samochód na obcych numerach rejestracyjnych. Około godz. 5, gdy strażacy ruszyli do pracy, zastali przerażający widok. - Ogrodzenie było przecięte, a drzwi do budynku wyłamane - opowiada Bartłomiej Trzaskoma, prezes straży. - Skradziono nam piły, agregat prądotwórczy, siekiery, nożyce do cięcia drutu, sprzęt do wyważania drzwi i telewizor, a z samochodów spuszczono 200 litrów oleju napędowego i kilkadziesiąt litrów benzyny. Straty to prawie 25 tys. zł - mówi pan Bartłomiej. Łatwopalna substancja była także na podłodze. Prawdopodobnie złodzieje rozlali ją, gdy w popłochu uciekali z łupami. Na razie strażacy nie mają jak pracować.
- Musimy przynieść swój prywatny sprzęt i zatankować auta. Policjanci przesłuchali już świadków, który widzieli tajemnicze auto pod OSP, i poszukują sprawców.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail