W przyszłym roku znów będziemy musieli zaciskać pasa. Nawet widmo referendum i wyborów samorządowych nie powstrzymuje prezydent Warszawy przed planowaniem kolejnych podwyżek opłat na 2014 rok.
Ratusz opracował już "Założenia do budżetu na 2014". To na razie tylko ogólny dokument, wyznaczający kierunki, na podstawie których urzędnicy wyliczą w październiku konkretne wydatki i dochody i rozdzielą ponad 10 mld zł. Ale już po tym zestawieniu widać, że mieszkańcy powinni łapać się za kieszenie. Bo, jak pisze skarbnik miasta, stołeczny samorząd znajdzie się w 2014 w "warunkach mocno ograniczonych możliwości finansowych". Na przykład dochody z podatków będą niższe niż te w 2008 roku! Ratusz chce też ograniczać zadłużenie miasta, dużych nowych inwestycji nie będzie, bo większość pieniędzy pochłonie dokończenie budowy II linii metra.
A dla zwykłego mieszkańca stolicy ten dokument oznacza jedno... podwyżki opłat. I to - jak czytamy w dokumencie: "w ramach stawek maksymalnych określonych przez Ministra Finansów". W górę pójdą oczywiście bilety komunikacji miejskiej - to już zapowiedziane, choć prezydent próbuje łagodzić skutki, wprowadzając Kartę Warszawiaka. Ci, którzy płacą podatki w stolicy, nie odczują zatem wzrostu opłat, ale reszta za bilety zapłaci 15 proc. drożej.
>>> Waszawa. Urzędnicy z Ratusza żądają premii
Na pewno maksymalnie w górę pójdą podatki od nieruchomości. Z podatkiem od środków transportu urzędnicy mają dylemat - bo jeśli opłaty podwyższą do maksimum, firmy spedycyjne po prostu wyniosą się poza stolicę, gdzie zapłacą mniej. Rozważana jest też podwyżka czynszów w mieszkaniach komunalnych, co najmniej o wskaźnik inflacji, czyli ok. 3 proc. - Taka podwyżka nie wymaga uchwały Rady Warszawy, więc na pewno Ratusz ją wprowadzi - ocenia szef klubu PiS w Radzie Warszawy Maciej Wąsik. Wkrótce okaże się, czy od lutego 2014 nie podrożeje wywóz śmieci - zależy to od rozstrzygnięcia przetargu na odbiór odpadów. Wiosną wodociągi podniosą zapewne opłaty za wodę i ścieki.
Barbara Wilczyńska--Wilk (70 l.), emerytka: Z czego płacić?
- Urzędnicy, którzy zarabiają po kilka tysięcy złotych miesięcznie, nigdy nie zrozumieją tych, którzy muszą się utrzymać z emerytury. Leki drożeją, opłaty drożeją, a na życie zostaje coraz mniej. Z czego my mamy za to płacić?!
Helena Anders (62 l.), mieszkanka kamienicy komunalnej przy ul. Grochowskiej: Wszystko drożeje, a żyć trzeba
- Ciągle wszystko drożeje, a żyć jakoś trzeba. Prezydent Warszawy mogłaby się już powstrzymać przed wyciąganiem pieniędzy z kieszeni mieszkańców. Bo dla zwykłych warszawiaków każdy grosz się liczy.
TO ZDROŻEJE
* Wyższe opłaty za przejazdy komunikacją miejską
* Maksymalnie podniesione wysokości podatków od nieruchomości
* Wyższe stawki podatku od środków transportu
* Wyższe stawki za czynsz dla lokatorów w mieszkaniach komunalnych
* Nowe, najprawdopodobniej wyższe opłaty za wywóz śmieci od lutego 2014 r.