Warszawa będzie jak Hollywood?! To możliwe!

Wielki napis "WARSZAWA", który byłby wzorowany na słynnym napisie z Los Angeles to pomysł mieszkańca stolicy. Wspiera go jednak radna Warszawy, Aleksandra Gajewska, która złożyła już w tej sprawie interpelację do prezydenta Trzaskowskiego. Według autora pomysłu instalacja miałaby służyć nie tylko mieszkańcom stolicy i przyjezdnym, ale także turystom, którzy podróżują samolotem. Dlatego w interpelacji wskazano konkretne miejsca. Wielki napis "WARSZAWA" miałby pojawić się na Górce Szczęśliwickiej lub Kopie Cwila.

- To są dwa miejsca, które są bardzo dobrze widoczne podczas tego, gdy startują samoloty i lądują samoloty na lotnisku Okęcie. To są dwie takie propozycje, z którymi zwróciłam się po prośbie pana Michała do pana prezydenta, żeby je rozważyć - mówi Aleksandra Gajewska, warszawska radna.

Zdania mieszkańców są podzielone. - Warszawa ma dużo charakterystycznych znaków, więc nie potrzebne są kolejne - mówi mieszkanka Warszawy. - Każdy przyjeżdża zrobić sobie zdjęcia. Pałac Kultury, Starówka, to może właśnie taki napis? - dodaje inna mieszkanka.

Czytaj także: Szczury grasują na Gocławiu. Mieszkańcy są przerażeni. Gryzonie są wszędzie! [GALERIA]

Jeśli pomysł przypadnie do gustu prezydentowi Trzaskowskiemu, amerykański sen może się spełnić. Wtedy prawdopodobnie zostaną przeprowadzone konsultacje społeczne i dopiero po nich zostaną podjęte decyzje dotyczące montażu wielkiego napisu "WARSZAWA" w ustalonej lokalizacji.