Radni mają dziś zaakceptować planowaną na styczeń podwyżkę podatków od nieruchomości i od środków transportu. Opłaty zdrożeją niedużo, o wskaźnik inflacji, czyli ok. 3 proc. Dla mieszkańca oznacza to średnio kilka złotych więcej miesięcznie. A dla 13-miliardowego budżetu miasta - wpływy wyższe o 8,3 mln zł.
- Dla jednych to tylko osiem milionów, dla nas to aż! Za te pieniądze można przecież sfinansować kilkadziesiąt projektów organizacji pozarządowych, kilkaset miejsc w przedszkolach. Nie zamierzamy rezygnować z tych dochodów - stwierdza rzecznik Ratusza Agnieszka Kłąb.
Władze miasta nie zamierzają też, mimo wcześniejszych deklaracji, zrezygnować z organizacji tradycyjnej sylwestrowej imprezy. Fety pod chmurką na pl. Konstytucji miało nie być ze względu na kryzys. - Ale wszystko wskazuje na to, że będzie - mówią nam stołeczni radni.
ZOBACZ: SYLWESTER 2012: Policja ostrzega przed używaniem petard!
Na razie Ratusz znalazł 180 tys. zł na organizację ruchu wokół pl. Konstytucji i 1,2 mln zł na samą imprezę. Ile będzie kosztowała ostatecznie, nie wiadomo.
- Trwają rozmowy, w ciągu tygodnia będziemy znać szczegóły. Chcemy, by było to zdecydowanie mniej niż w poprzednich latach - potwierdza szef Centrum Komunikacji Społecznej Jarosław Jóźwiak. Dotychczas, gdy miasto organizowało sylwestra wspólnie z Polsatem, był to koszt ok. 3,5 mln zł.
Dziś na sesji emocje radnych wzbudzi też kolejna zmiana w tegorocznym budżecie - cięcie wydatków na inwestycje. Urzędnikom nie uda się wydać 983 mln zł z zaplanowanej 3,3-miliardowej puli pieniędzy na inwestycje. Rekordowych wydatków na ten cel, którymi chwalili się urzędnicy, szykując budżet na 2013 rok, zatem nie będzie. Głównie z powodu opóźnień na budowie drugiej linii metra.