Gdy Ratusz uzasadniał wprowadzenie nowego cennika biletów komunikacji miejskiej, zapisał, że w 2013 r. do kasy miasta wpłynie 957 mln zł. Planując budżet na ubiegły rok, już nieco spuścił z tonu i oszacował, że zarobi 848 mln zł. Zarząd Transportu Miejskiego wreszcie podliczył - ze sprzedaży biletów za 2013 r. wpłynęło 740 mln zł. Gdyby podwyżki nie było, uzyskałby ok. 650 mln zł. Z danych ZTM wynika też, że o 5 mln spadła liczba pasażerów - z 1,061 mld w 2012 r. do 1,056 mld w ubiegłym. - Niezależnie od tego jak liczyć, Ratusz przeliczył się na tej podwyżce. To był wielki błąd ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz, która z jednej strony mówi o priorytecie dla komunikacji miejskiej, a z drugiej blokuje biedniejszym mieszkańcom tę możliwość, wprowadzając zaporowe ceny biletów - ocenia radny PiS Jarosław Krajewski. Pytani przez nas warszawiacy przyznawali, że po podwyżce zdarzało im się częściej jeździć na gapę autobusem czy tramwajem. - Gdy nie miałem podstemplowanej legitymacji studenckiej, jeździłem na gapę, bo 4,40 za bilet jednorazowy to dla mojej kieszeni zbyt duży wydatek - przyznaje nam Michał Guzowski (23 l.). Tymczasem urzędnicy... są zadowoleni. - Bilety nie są po to, by miasto na nich zarabiało - komentuje rzecznik Ratusza Bartosz Milczarczyk.
- Wpływy są i tak wyższe niż przed podwyżką, więcej mieszkańców kupuje bilety długookresowe. I to nas cieszy. Od grudnia 2011 r. do listopada 2012 r. sprzedano 1,2 mln biletów 90-dniowych, a w tym samym czasie rok później - ponad 100 tys. więcej. Mniejsze wpływy ZTM tłumaczy m.in. remontem mostu średnicowego, wyłączeniem stacji metra Centrum i Świętokrzyska w wakacje, wycofaniem wspólnego biletu na linii wołomińskiej czy... popularnością miejskich rowerów Veturilo. - Od kwietnia do września wielu warszawiaków nie kupuje biletów, tylko jeździ miejskim rowerem - przekonuje rzecznik Ratusza.
Zobacz: Bilet na pociąg ważny także w komunikacji. Kolejarze pomagają pasażerom
Nawet seniorzy są winni niższych wpływów. Bo 3,5 tys. osób więcej niż rok wcześniej kupiło roczny bilet seniora za 50 zł.