Funkcjonariusze udaremnili sutenerską działalność 50-letniego mieszkańca Mokotowa. Mężczyzna wynajął mieszkania, zamontował kamery, zorganizował kobiety świadczące usługi seksualne i umawiał klientów. Biznes kręcił się dobrze. Policja ustaliła, że zarabiał na tym prawie po 90 tys. zł miesięcznie. Z kobietami dzielił się po połowie. 50-latek został zatrzymany, gdy zszedł do garażu. Miał kalendarze z notatkami, atrapę pistoletu, laptopy, na których przechowywał zdjęcia i filmy nagrywane w mieszkaniach. Ponadto znaleziono przy nim 20 tys. zł w gotówce.
Warszawa: Protestujący znów ZABLOKUJĄ CENTRUM miasta. Będą UTRUDNIENIA!
- Policjanci przesłuchali już sześć pokrzywdzonych kobiet. Podejrzany usłyszał zarzuty. Grozi mu nawet 5 lat więzienia – tłumaczy podkom. Robert Koniuszy. 50-latek został objęty policyjnym dozorem