Znajdowały się w nich złote łańcuszki, bransoletki, pierścionki i obrączki. Drugiemu złodziejowi udało się uciec. Znaleziona w lesie biżuteria pochodziła z salonu jubilerskiego w Grójcu. Mężczyźni włamali się do niego pod koniec października. Właścicielka salonu wyceniła wartość ukradzionej biżuterii na 200 tys. zł.
ZOBACZ TEŻ: Pomóż złapać złodziei biżuterii! Czeka wysoka nagroda
Marcin J. usłyszał już zarzut kradzieży i trafił na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu do 10 lat więzienia. Policja szuka drugiego złodzieja. Na miejscu mundurowi zatrzymali też dwóch innych mężczyzn. Są podejrzani o włamania do mieszkań w Warszawie i Rawie Mazowieckiej.