Na wysokości czwartego piętra, nad wejściem do popularnego sklepu na Krakowskim Przedmieściu, złowrogo kołysał się kawał dachowej blachy. Nieświadomi niczego przechodnie przechodzili tuż pod zagrażającym ich życiu żelastwem. Wezwani na miejsce strażnicy miejscy, od razu wygrodzili teren, wstrzymali ruch na jezdni i ostrzegli przebywających w sklepie by nie wychodzili na zewnątrz. Po chwili pojawili się strażacy, którzy przez około pół godziny usuwali niebezpieczny nawis, przy pomocy teleskopowej drabiny. Obyło się bez osób poszkodowanych. Autobusy przez kilkadziesiąt minut jeździły objazdami.
Wziął kredyt i robił to z 24-latką. Policjanci nie mogli uwierzyć [ZDJĘCIA]