Za miesiąc w Polsce możemy mieć przyrost aż 80 tys. nowych przypadków zakażeń dziennie. - przeraża Jakub Zieliński z Uniwersytetu Warszawskiego. Już teraz, kiedy dziennie stwierdza się 2 tys. zakażeń, to faktycznie jest ich ponad 20 tys. - dodaje. Z przerażającej wizji profesora UW wynika, że problem jest zdecydowanie większy niż się wydaje. Profesor UW argumentuje swoją teorię niskim wskaźnikiem trafności wykonywanych testów na COVID-19 - Na 100 wykonanych testów diagnostycznych wykrywa się prawie 3 chorych - wylicza profesor.
WOJNA o chodnik w Wesołej. Przejście ZAGRODZONE płotem!
Według dr Jakuba Zielińskiego, to przez powrót dzieci do szkół wirus tak szybko się rozprzestrzenia. - Wiemy, ile w gminach jest szkół. Nasz model pokazuje, że szkoły są tak naprawdę "złośliwymi" ogniskami zakażenia– tłumaczy. Nawet gdy w szkołach jest zagrożenie koronawirusem, to placówki nie są zamykane (PRZECZYTAJ TUTAJ.)
Już teraz zaczyna brakować miejsc w szpitalach i respiratorów.
Czytaj dalej:
Jest coraz więcej zakażeń koronawirusem na Mazowszu. Póki co powiaty żyrardowski i przasnyski są w żółtej strefie, do tego zacnego grona niedługo może dołączyć Warszawa – Na 99 proc. Warszawa znajdzie się w żółtej strefie – ostrzega rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Ministerstwo Zdrowia informuje, że pacjenci z koronawirusem zajmują 4 tys. miejsc w szpitalach i 283 respiratory. To jest o 300 miejsc i 20 respiratorów więcej niż dnia poprzedniego. Na 115 respiratorów w Warszawie, zajętych jest aż 70. Co oznacza, że niedługo może ich zabraknąć dla innych pacjentów z innymi chorobami. Czy to zwiastuje katastrofę i rosnącą umieralność wśród pacjentów szpitali?