Budowa nowoczesnej szkoły to sztandarowa inwestycja na Bemowie. Niestety, opóźniona. Władze dzielnicy nie zdążyły przystosować pierwszego piętra do potrzeb ponad 160 maluchów, które w tym roku rozpoczną naukę w zerówkach. - Chcieliśmy umieścić tam pierwszoklasistów, ale ze względu na duże zapotrzebowanie postanowiliśmy stworzyć dodatkowe oddziały przedszkolne. To sprawiło, że piętro podlega zupełnie innym rygorom BHP - tłumaczy burmistrz Bemowa Krzysztof Strzałkowski (33 l.). Robotnicy muszą więc przebudować korytarze i oznaczyć drogi ewakuacyjne. Prace potrwają do listopada.
Zobacz też: Dariusz K. siedzi w areszcie, a jego KOCHANKA MIZDRZY SIĘ przed lustrem!
W tym czasie maluchy będą chodzić do okolicznych placówek. Dzielnica zapewniła im miejsca w czterech podstawówkach: przy ul. Oławskiej 3, ul. Szadkowskiego 3, ul. Szobera 1/3 oraz ul. Górczewskiej 201. Na szczęście będą tam pod opieką swoich docelowych wychowawców. Krzysztof Strzałkowski rozpoczął już serię spotkań z rodzicami, na których będzie tłumaczył się z opóźnień. Najbliższe dwa odbędą się w poniedziałek o godz. 17 w SP nr 321 (grupa 0e) oraz o 18.30 w Bemowskim Centrum Kultury (grupa 0c). Szczegółowy harmonogram spotkań można znaleźć na stronie dzielnicy pod adresem: www.bemowo.waw.pl.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail