72 godziny - tyle czasu spędzają w aucie rocznie kierowcy jeżdżący ulicą Puławską. I niestety w najbliższym czasie sytuacja nie zmieni się nic a nic na lepsze. Otóż Zarząd Transportu Miejskiego zlecił projekt analizy ekonomicznej buspasa wzdłuż ulicy Puławskiej. Pas miał powstać po obu stronach jezdni na 11-kilometrowym odcinku między al. Wilanowską a ul. Energetyczną w Piasecznie. Urzędnicy chcieli wykorzystać pobocza i na nich wybudować dodatkowy pas dla autobusów. Takie rozwiązanie z pewnością pomogłoby rozładować korki na wylotówce. Niestety, z wartego 35 tysięcy złotych raportu przygotowanego przez Grafton Projekt wynika, że na iwestycję potrzeba nawet 18 milionów złotych.
Zobacz: Będzie wąsko na Bemowie! Zwężają Górczewską!
- W tej chwili wiemy już, że jest kłopot i przy tych kwotach trzeba się zastanowić, czy warto te pieniądze wydawać. Robi się z tego duże zadanie inwestycyjne. Dlatego w tym roku zdecydujemy, czy odkładamy ten pomysł na dalsze lata, czy w ogóle z niego zrezygnujemy - tłumaczy Łukasz Puchalski, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Koszty są spore, bo oprócz asfaltu ZTM musiałby przy okazji wymienić aż 12 z 17 sygnalizacji świetlnych i 110 słupów oświetleniowych na Puławskiej i w okolicach. Kierowcy nie kryją rozczarowania.
- Dobudowanie na Puławskiej pasa tylko dla autobusów i taksówek rozluźniłoby z pewnością ruch na pozostałych trzech pasach. - Czasem traci się tu w korkach nawet kilkadziesiąt minut - mówi Andrzej Korzeń (55 l.) z Ursynowa.
- Każdy dodatkowy pas jest na wagę złota - dodaje. W korkach kierowcy tracą też pieniądze. Według raportu NaviExpert nawet 3,5 tysiąca złotych rocznie kosztuje benzyna wypalona w korkach na wylocie i wjeździe do miasta.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail