- Minęła 1 w nocy, gdy pracownik stacji paliw zauważył podejrzaną osobę kręcącą się na tyłach budynku – informuje Jerzy Jabraszko, rzecznik Straży Miejskiej. Zaalarmowany pracownik od razu wezwał patrol SM, aby sprawdzili, czy podejrzana osoba nie ma przypadkiem niecnych celów i nie chce okraść stacji. Kiedy straż miejska przyjechała na miejsce od razu udała się do podejrzanej osoby na tyłach budynku. Nie spodziewali się tego, co tam zastali.
Warszawa. Historia jak ze szklanej pułapki! Głównym bohaterem kolczaste zwierze [GALERIA]
- Za budynkiem stacji paliw młoda kobieta próbowała podciąć sobie żyły na nadgarstku kawałkiem rozbitej butelki – relacjonują strażnicy miejscy. Po krótkiej rozmowie funkcjonariusze odebrali kobiecie szkło. Zdesperowana kobieta zdążyła już zrobić sobie krzywdę więc czym prędzej opatrzyli krwawiącą rękę używając służbowej apteczki. Strażnicy wezwali pogotowie ratunkowe. Chwilę potem rozpoczęła się walka z czasem. Podczas oczekiwania na przyjazd karetki 26-letnia kobieta straciła przytomność. - Strażnicy ułożyli ją w pozycji bezpiecznej i monitorowali jej czynności życiowe. Chwilę później została przewieziona karetką do szpitala – uspokaja Jerzy Jabraszko.