Środowy poranek fatalnie zakończył się dla mieszkanki Mokotowa. Kobieta, która przechodziła ul. Maklakiewicza, nagle wraz z kilkoma innymi przechodniami zapadła się pod ziemię.
Okazało się, że to woda wypłukała podbudowę chodnika, który zapadł się na głębokość 60 cm i szerokości prawie 2 m! Na miejsce natychmiast przyjechali wodociągowcy, którzy walczyli z awarią. Kobieta trafiła do szpitala, bo wpadając do dziury, złamała nogę.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail