Kwadrans po północy strażnicy miejscy patrolowali ul. Słomińskiego. Niedaleko Dworca Gdańskiego nagle zauważyli mężczyznę, który spacerował w samej piżamie. 38-letni mieszkaniec Łodzi przyznał, że jest pacjentem jednego z warszawskich szpitali. Trafił do niego po upadku z wysokości. Nie potrafił jednak wskazać placówki, z której wyszedł. Mężczyzna nie miał przy sobie wypisu. Tłumaczył mundurowym, ze ma ją lekarz prowadzący.
Warszawa: Prezydent zamknie ważny plac w Warszawie! Szykują się zmiany
Strażnicy miejscy zdecydowali się wezwać patrol policji. - Ustalono, że mężczyzna uciekł z oddziału chirurgii w jednym ze szpitali na Powiślu - relacjonują strażnicy. 38-latka z powrotem do szpitala odwiozła karetka pogotowia.
Warszawa: GROZIŁ, że POZABIJA ich rodziny! MIAŁ przy sobie NÓŻ!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.