Warszawa. Choinki poleżą do wiosny

2014-02-26 22:52

Świąteczne drzewka padły ofiarą śmieciowej rewolucji. Od Bożego Narodzenia minęły już dwa miesiące, a w wielu miejscach krajobraz psują uschnięte choinki. Jeśli firmy odbierające odpady nie dostaną od mieszkańców wyraźnego sygnału, że przy śmietniku leży drzewko, to kierowcy mogą być ślepi i omijać je przez kilka tygodni. Bo dla śmieciarzy choinka jest jak... wersalka.

- Zabierają nam śmieci, ale ciągle zostawiają choinki. Jak długo będą nam leżały pod oknami? - zastanawia się Jadwiga Buczek z kamienicy przy ul. Emilii Plater 8. O to samo pytają mieszkańcy Ursynowa czy Pragi-Południe. - Czy świerki poleżą do Wielkanocy? - ironizują.

Zobacz: Warszawa. Lasy pełne śmieci!

To niewykluczone. Zgodnie z regulaminem uchwalonym przez miasto termin wywozu choinek jest jeden. W styczniu. A nowy system odbioru odpadów obowiązuje od 1 lutego, więc każda z trzech firm obsługujących osiem dzielnic objętych śmieciową rewolucją traktuje tę kwestię inaczej. - Po sygnale od mieszkańców o choince wysyłamy ekipę interwencyjną lub zabieramy przy najbliższym terminie wywozu - wyjaśnia rzecznik MPO Joanna Mroczek. Mieszkańcom ul. Emilii Plater nie przyszło jednak dotąd do głowy, by dzwonić oddzielnie z powodu choinek. Podobnie mieszkańcom z Modrzewiowej 4 i Waszyngtona 73 na Pradze-Południe czy Warchałowskiego 1 i 2 na Ursynowie. Tam również świerki oparte o płot obok kontenerów schną i czekają na transport. - Reagujemy na zgłoszenia. Ekipy śmieciarek też mają obowiązek zgłaszać do centrali firmy potrzebę odbioru drzewek - tłumaczy dyrektor Lekaro Leszek Zagórski (27 l.).

Dla firmy Sita choinki są jak... wersalka czy stary fotel. Zostaną sprzątnięte razem z tzw. gabarytowymi odpadami, czyli meblami i resztkami z remontów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają