Strażnicy miejscy patrolowali rejon nowych zabudować przy al. Wilanowskiej. Gdy skręcili w osiedlową drogę zauważyli awanturującego się mężczyznę. 67-latek zaczepiał przechodniów i awanturował się. W napadzie złości rzucił puszką w stronę zaparkowanych aut. Po interwencji strażników uspokoił się na chwilę i oddalił, po czym zaczął wykrzykiwać i grozić, że zabije siebie i innych.
Koński Jar: Czteroosobowa rodzina straciła dach nad głową. BŁAGAJĄ o pomoc!
Furiat wszedł na słup wysokiego napięcia i ponownie groził, że odbierze sobie życie! Sytuacja była niezwykle dramatyczna. - Na szyi miał pętlę ze skórzanego paska, a jego drugi koniec przywiązywał do metalowych elementów słupa. Krzyczał, że się powiesi i skończy ze sobą – relacjonuje jeden ze strażników biorących udział w akcji.
Wybory prezydenckie 2020: Jak dopisać się do spisu wyborców w Warszawie? Do kiedy mamy czas?
Konieczna była błyskawiczna reakcja strażników. Funkcjonariusze wdrapali się na słup i uwolnili jego szyję z pętli. Mimo tego mężczyzna nie chciał zejść na dół. Strażnicy ściągnęli go zatem siłą! Samobójca nadal był agresywny i cały czas próbował się wyrywać. Został skuty w kajdanki i oczekiwał na przyjazd pogotowia i patrol policji. W asyście radiowozu został przewieziony do szpitala.
Warszawa: Ruszyła tężnia solankowa przy pl. Hallera! Czy jest bezpieczna?
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.