Warszawa. Ciało pięknej blondynki gniło w garażu na Pradze. Jej tożsamość owiana jest tajemnicą. Czy jest przełom w sprawie? Prokuratura zdradza nowe fakty

i

Autor: Materiały prasowe / KSP Warszawa. Ciało pięknej blondynki gniło w garażu na Pradze. Jej tożsamość owiana jest tajemnicą. Czy jest przełom w sprawie? Prokuratura zdradza nowe fakty

NOWE FAKTY

Warszawa. Ciało pięknej blondynki gniło w garażu na Pradze. Jej tożsamość owiana jest tajemnicą. Czy jest przełom w sprawie? Prokuratura zdradza nowe fakty

2022-09-20 15:23

Makabryczne odkrycie na Pradze-Południe, mimo upływu lat nadal mrozi krew w żyłach. W maju 2017 roku, w jednym z nieistniejących już garaży przy ul. Karczewskiej, znaleziono rozkładające się zwłoki kobiety. Na nogach miała charakterystyczne złote trzewiki. Czy trwające od lat śledztwo naprowadziło śledczych na sprawcę lub sprawców śmierci kobiety? Czy jej tożsamość po latach została odkryta? Prokuratura przekazała zaskakujące informacje.

Zwłoki kobiety gniły w garażu na Pradze-Południe

Sprawa brutalnego morderstwa wyszła na jaw 27 maja 2017 roku. Rozkładające się zwłoki kobiety przez przypadek znalazł Bogdan M., administrator 168 garaży przy ul. Karczewskiej 7 na Pradze-Południe. Mężczyzna nie mógł dostać się do garażu nr 58. Drzwi były zamknięte na kłódkę, a z dzierżawcą nie było kontaktu. Bogdan M. poprosił więc o pomoc bezdomnego, który pomógł mu przeciąć kłódkę i dostać się do środka. To, co ujrzeli w garażu, mrozi krew w żyłach.

Zobacz też: Kumulacja remontów paraliżuje Warszawę. Tramwajarze doprowadzili do gigantycznych korków

W środku leżały rozkładające się zwłoki kobiety! Bogdan M. natychmiast wezwał na miejsce policję. Sprawą zajęła się Prokuratura Regionalna. Jak ustalili biegli z zakresu medycyny sądowej, do zabójstwa doszło jesienią 2016 roku, a ciało prawdopodobnie zostało podrzucone do garażu. Pytań było jednak więcej niż odpowiedzi, a podstawowe brzmiały: kim jest zmarła kobieta, a także kto i dlaczego pozbawił ją brutalnie życia?

Kim była blond piękność w złotych trzewikach?

Biegli z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji odtworzyli wizerunek kobiety, a policja na początku stycznia 2018 roku upubliczniła go, licząc na pomoc ze strony społeczeństwa.

"Kobieta miała najprawdopodobniej ok. 35 lat, ok. 160 cm wzrostu, szczupła, blond włosy długości mniej więcej do ramion" - informowała lata temu policja.

W dniu, w którym straciła życie, była ubrana w spodnie rurki spięte skórzanym paskiem, sweter, czarną kurtkę oraz bardzo charakterystyczne złote półbuty firmy libero. Na głowie miała dwie wsuwki, a na palcach dwa pierścionki - jeden złoty z niebieskim oczkiem, a drugi srebrny. Bardzo prawdopodobne, że feralnego dnia udała się na randkę.

Poniżej galeria: Poszła na randkę i zgniła w garażu

Niestety, mijały kolejne lata, a tożsamości zamordowanej nie udało się ustalić. - Były zgłaszane sygnały, ale ich weryfikacja była negatywna - przekazał nam w styczniu Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej. Informowaliśmy wówczas, że w sprawie pojawiły się nowe ślady - nieujawnione wcześniej ślady DNA mogące należeć do sprawcy. Niestety, jak udało nam się ustalić, badania nie wniosły nic nowego do sprawy.

Do tej pory nie ustalono ani tożsamości zmarłej kobiety, ani sprawcy, bądź sprawców, jej śmierci.

- W marcu postępowanie zostało umorzone - poinformował nas prokurator Marcin Saduś.

MAKABRA. Poszła na randkę i zgniła w garażu. Kim jest dziewczyna w złotych trzewikach?

To, co wydarzyło się jesienią 2016 roku, pozostaje więc nierozwikłaną zagadką. Niewykluczone jednak, że gdy pojawią się nowe ślady czy zeznania, prokuratura powróci do sprawy.

Jak rodzi się ZŁO? Kiedy ludzie przemieniają się w BESTIE?

Posłuchaj NOWEGO SEZONU podcastu ZŁO - Zbrodnia, Łowca, Ofiara.

Listen to "Charles Manson - seryjny morderca, który sam nigdy nie zabił. [ZŁO-Zbrodnia, Łowca, Ofiara]" on Spreaker.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają