W ubiegłym roku jeden mieszkaniec zostawił w stolicy średnio 2,6 tys. zł podatków. Łomianki i Jaktorów, które wypchnęły stolicę z pierwszej dziesiątki, miały o blisko 100 zł lepszą średnią. Tyle właśnie stolica miała jeszcze przed dwoma laty. Jak tłumaczą stołeczni urzędnicy, spadek wpływów z podatków to efekt kryzysu. W tym roku na Mazowszu najlepszy był Nadarzyn - z kwotą 3,8 tys. zł na mieszkańca.
Zobacz: Śmierć na dworcu Warszawa-Śródmieście UWAGA UTRUDNIENIA