Uzbrojony po zęby bandyta podłożył ładunek wybuchowy w helikopterze Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i uprowadził go wraz z pilotem. Zmuszony był jednak awaryjnie lądować na bemowskim lotnisku, by zatankować maszynę. Żądał szybkiego dostarczenia benzyny. Potem chciał odlecieć w dalszą drogę.
Na miejscu błyskawicznie pojawiły się wszystkie służby ratunkowe. Trzeba było ewakuować lotnisko. Przyjechali też antyterroryści. Ukryli się w cysternie, która przyjechała na płytę lotniska. Dzięki brawurowo przeprowadzonej akcji obezwładniono zamachowca i uwolniono zakładnika. Całe zdarzenie było na szczęście tylko symulacją. Szkolenie przeprowadzono w ramach przygotowań do EURO 2012. Na miejscu działali wolscy policjanci, antyterroryści, funkcjonariusze z wydziału realizacyjnego Komendy Stołecznej Policji, biuro operacji antyterrorystycznej, negocjatorzy oraz służby ratunkowe.
- Takie ćwiczenia to dobry sprawdzian umiejętności, a jednocześnie sprawdzenie gotowości współdziałania służb i sposobu reagowania w sytuacji zagrożenia terrorystycznego - mówi Joanna Banaszewska, oficer prasowy wolskiej komendy.