- Od poniedziałku do autobusów, tramwajów i metra może wejść nie więcej pasażerów niż równowartość 50 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących w danym pojeździe. Przy zajmowaniu miejsc nadal połowa siedzących musi zostać wolna – informuje Karolina Gałecka, rzecznik stołecznego ratusza.
Otwock: SIEDMIU pijanych kierowców i jeden po narkotykach. To bilans z tylko JEDNEGO dnia!
Reporterzy "Super Expressu" sprawdzili, jak to wygląda w praktyce. Coraz częściej w autobusach m.in. na Pradze czy w Śródmieściu czy na Woli autobusy jeżdżą zatłoczone. Pasażerowie bez obaw siadają jeden obok drugiego, lekceważąc wymóg o wolnym miejscu siedzącym. Niektórzy stosują manewr zapobiegawczy stawiając torbę z zakupami na wolnym siedzeniu obok. Ale zdarza się, że starsze osoby, potrafią się o to miejsce upomnieć. - Lepiej usiąść niż stać w tłoku – słyszymy od jednej z pasażerek w autobusie 141, który zazwyczaj od ronda Wiatraczna do pl. Szembeka jeździ z większą, niż przewidziana liczbą pasażerów w środku. Ruch między praskimi bazarami bywa ponad miarę. - Wciąż musimy zachować szczególną ostrożność w kontaktach z innymi i zakrywać usta i nos podczas przebywania w pojazdach komunikacji miejskiej – dodaje Karolina Gałecka. A warszawiacy coraz częściej ten obowiązek lekceważą lub po prostu zapominają, wsiadając do autobusu, wyjąć maseczkę z kieszeni.
Mazowsze: Zmiany proboszczów w Archidiecezji Warszawskiej. Dotyczą aż siedmiu parafii
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.