Warszawska deszczówka jest czysta jak łza

2010-10-19 19:15

Bez ołowiu, azotu i siarczanów - skład wody deszczowej w Warszawie pozwala jej mieszkańcom robić w niej pranie czy nawet myć włosy. "Super Express" wraz z wydziałem inżynierii środowiska Politechniki Warszawskiej sprawdził, co pada na mieszkańców stolicy. Okazuje się, że deszczówka jest czysta jak łza. Poza tym jest bardziej miękka i mniej mętna od tej która płynie z naszych kranów.

Reporterzy "Super Expressu" zebrali na cele badań próbkę deszczu, który padał na Gocławiu - niedaleko Trasy Siekierkowskiej i w bliskim sąsiedztwie ruchliwych ulic: Ostrobramskiej i Grochowskiej. Wodę przekazaliśmy kilka dni temu naukowcom z Politechniki Warszawskiej. Z niecierpliwością czekaliśmy na wyniki.

Przeczytaj koniecznie: Warszawa: Marszałek Adam Struzik wyda na bankiet 60 tys. złotych

- Mamy rezultaty naszych badań, które są nad wyraz dobre. Woda deszczowa jest bezpieczna. Miękka, z niską zawartością szkodliwych minerałów, jak ołów - mówi inż. Teresa Ziółkowska z Politechniki. Co to oznacza? Można w niej bez obaw prać ubrania, a nawet myć włosy. Jest dużo lepsza od wody z kranu, bo nie zawiera chloru i wapnia. Poza tym badana deszczówka ma niski odczyn pH, więc nie ma złego wpływu np. na naszą skórę.

- Deszczówki pić raczej nie powinniśmy - mówią naukowcy z Politechniki. Czystość wody, która na nas pada, jest też uzależniona od pory roku. - Lepiej uważać na deszczówkę w zimę - mówi inż. Ziółkowska. - Wtedy w okolicach kotłowni i elektrociepłowni, które w tym okresie pracują intensywnie, mogą występować kwaśne deszcze - dodaje. Szczególnie mieszkańcy okolic Żerania, Kawęczyna i Siekierek mogą być na takie opady narażeni.

Patrz też: Warszawa: Most Poniatowskiego się sypie ZDJĘCIA!

Wiosenny i jesienny deszcz, zwłaszcza po kilkudniowych opadach, może mieć na nas tylko dobry wpływ, bo jest czysty jak łza.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki