Warszawa i inne gminy dostanie na wprowadzenie zmian kolejne pół roku. Wiceminister Warszawy twierdzi jednak, że miasto na tym straci, i to nawet kilka milionów złotych.
- To bardzo poważna zmiana rozporządzenia. Gdybyśmy mieli tę informację pół roku wcześniej - nie organizowalibyśmy tego systemu w takim kształcie. Dalibyśmy mieszkańcom więcej czasu na przygotowanie się. Nie wprowadzalibyśmy obowiązkowej selektywnej zbiórki na pięć pojemników - mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
POSŁUCHAJ:
Według Ministerstwa Środowiska wydłużenie terminu wprowadzenia zmian to gest dobrej woli.
- Warszawa na tym nie straci. To jest szansa dla Warszawy, że mogła się lepiej przygotować do wdrożenia nowych przepisów. Warszawa wiedziała o tym od dawna. My wychodzimy na przeciw, dajemy trochę więcej czasu - przekonuje Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Środowiska.
POSŁUCHAJ:
Nowy system zakłada segregację śmieci nie na trzy frakcje, jak dotychczas, ale na pięć: papier, szkło, metale, odpady bio oraz odpady zmieszane.