Warszawa. Wjechał w nastolatki na przejściu. Ranne dziewczynki trafiły do szpitala
Do dramatycznego wypadku doszło kilka minut po godz. 23. - Strażnicy patrolowali ulicę Modlińską jadąc w stronę Pragi. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych, funkcjonariusze zauważyli grupę ludzi stojących na ulicy nad leżącą kobietą, a za nią czarnego forda – opisuje zajście oficer prasowy straży miejskiej w Warszawie, Jerzy Jabraszko. Młoda dziewczyna leżąca na asfalcie miała zakrwawioną głowę. Była bardzo wystraszona i krzyczała z bólu. Druga nastolatka siedziała obok na trawniku. - Z relacji świadków wynikało, że dziewczynki w towarzystwie kolegi przechodziły przez przejście mając zielone światło, gdy potrącił je kierujący fordem. 21-letni kierowca został wylegitymowany. Jak tłumaczył, jadąc środkowym pasem nie zauważył czerwonego światła, hamujących na sąsiednich pasach samochodów i dziewczynek na przejściu – mówi Jabraszko.
Strażnicy udzielili rannym pierwszej pomocy. Ciężej ranna mówiła, że nie czuje nóg, bolała ją głowa i biodra. Po przyjeździe pogotowia obie poszkodowane trafiły do szpitali. Sprawca był trzeźwy. Teraz okoliczności wypadku bada policja.