Chwilę grozy przeżyli dziś wszyscy obecni na przystanku przy ul. Andersa. Tam kompletnie pijany mężczyzna potknął się i przewrócił tuż przed nadjeżdżający tramwaj! Motorniczy tramwaju nr 18 wykazał się nie lada refleksem. W zasadzie to tylko dzięki niemu, ten mężczyzna jeszcze żyje. Z relacji świadka wiemy, iż tramwaj musiał tak gwałtownie zahamować, że nawet siedzący pasażerowie musieli się mocno czegoś złapać.
Wybuch w warszawskim autobusie! "Z kurtki chłopaka zaczęły strzelać iskry" Relacja pasażerów
Przez dobre pół godziny ruch tramwajowy w kierunku centrum był sparaliżowany. - Facet ledwo stoi na nogach, zatacza się. Na miejsce została wezwana policja. - komentuje świadek zdarzenia. Nie wiemy jak mocno ucierpiał pijany mężczyzna. Kilka osób na miejscu udziela mu pomocy i przy tym czeka na policję. Po kilkudziesięciu minutach paraliżu na szynach, tramwaje wróciły już do kursowania.