Podeszli to niego i zapytali się z troską, czy nie trzeba mu pomóc. To jednak była tylko przykrywka. Po chwili złapali swoją ofiarę za szyję, podciągnęli w górę i przyparli do ściany. Zaczęli bić, a później skradli portfel i telefon. Bandytów udało się zatrzymać zaledwie po kilkunastu minutach na pobliskim osiedlu. Zostali tymczasowo aresztowani. Za rozbój grozi im do kilku lat więzienia.
Zobacz: Przeszli z hukiem przez stolicę