Warszawa: Dwie kolizje na S8, sześć samochodów uszkodzonych, duże utrudnienia w kierunku Marek!

Stare przysłowie warszawskich holowników drogowych mówi "Dzień bez dzwona na S8 to dzień stracony". Patrząc więc na sytuacje drogową w stolicy, poniedziałek stracony nie był: w ciągu godziny doszło do dwóch bardzo podobnych kolizji w których zostało uszkodzonych sześć pojazdów.

Prezydent Trzaskowski chwali się nowymi odcinkami metra!

Zaczęło się ok. 13.30. Na S8 na jezdni w kierunku Marek na wysokości ul. Modlińskiej doszło do zderzenia trzech samochodów: osobowych lexusa i renaulta oraz TIR-a marki DAF. - Nikomu na szczęście nic się nie stało, wszyscy kierowcy byli trzeźwi. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja - poinformowano nas w Komendzie Stołecznej Policji.

Mieszkańcy podwarszawskiej miejscowości zablokowali S&. Policja wlepiła im mandaty!

Efektem było zablokowanie dwóch pasów i bardzo wyraźne zwolnienie szybkości i płynności ruchu w kierunku Marek. A konsekwencją - narastający korek, który szybko sięgnął Powązek. Tymczasem niespełna godzinę później, ok. 300 m dalej doszło do kolejnej, bardzo podobnej stłuczki! - Po godz. 14 na trasie S8 nad ul. Jagiellońska osobowe audi i mercedes zderzyły się z TIR-em. I tym razem była to kolizja: nikomu nic się nie stało, a kierowcy byli trzeźwi - podała Komenda Stołeczna Policji.

Byli na feriach we włoskich Alpach. Przywieźli ze sobą koronawirusa?

Tym razem jednak przejazd w kierunku Marek został całkowicie zablokowany. Dopiero po ok. pół godzinie udrożniono jeden pas, a później pas. W tym czasie jednak korek sięgał już blisko 10 km. I mimo, że jezdnia została udrożniona, niewiele się zmniejszył, do czego przyczynił się narastający wraz z godzinami szczytu ruch pojazdów. Rozluźnienia można się spodziewać ok. godz. 18

W Warszawie pojawią się zielone przystanki! Aż będzie się chciało czekać?