Do wypadku doszło około godz. 17.30. Gdy drzwi wagonu otworzyły się, matka nie przytrzymała dziewczynki przy wychodzeniu i ta wpadła na tory. Natychmiast ją stamtąd wyciągnięto, zostało wezwane pogotowie ratunkowe, które zawiozło małą do szpitala przy ul. Działdowskiej.
- Dziewczynka przy spadaniu uderzyła się w głowę. Obrażenia nie są jednak duże, była tylko wystraszona – słyszymy od policji.
Funkcjonariusze zabezpieczyli kamery monitoringu metra, by sprawdzić jak doszło do zdarzenia.
Według naszych informacji, było to po prostu niedopatrzenie matki. Metro między stacjami Centrum a Wilanowską nie kursowało przez blisko godzinę.