Na ratunek przybyli strażacy.
Takie rzeczy mogą się zdarzyć tylko wtedy, kiedy zgubimy gdzieś zdrowy rozsądek. Emerytka z Pragi-Południe postanowiła wykorzystać słoneczny dzień i odpocząć na swojej działce przy ulicy Kinowej. Na jej nieszczęście furtka prowadząca do ogródka się zatrzasnęła, więc kobieta postanowiła przejść przez ogrodzenie. I tu zaczęły się schody, bo kiedy wdrapała się na płot, to już nie mogła z niego zejść. Biedula utknęła na ogrodzeniu, z ostrym prętem wbitym w pośladek.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastano kobietę zawieszoną na ogrodzeniu ogródka działkowego z grotem wbitym w pośladek - informuje st. ogniomistrz Zbigniew Jóźwiak ze stołecznej straży pożarnej. Strażacy musieli podnieść starszą panią do góry i zdjąć ją z ogrodzenia. W trwającej niemal godzinę akcji brało udział pięciu funkcjonariuszy.
Zobacz: Warszawa. Wypadek na Ostrobramskiej. BMW zmiotło Kangura
Jeszcze gorzej skończył natomiast łoś, który na Bemowie miał podobną przygodę. Zwierzę paradowało po osiedlu, zwiedzając okolicę. Mieszkańcy poinformowali ekopatrol i łowczych o tym zdarzeniu. Kiedy służby próbowały złapać łosia i wywieźć go do lasu, wystraszony samiec w oszalałym biegu próbował przeskoczyć na posesję przy ulicy Ligonia. Nabił się na pręty. Rannego łosia łowczy musieli uśpić.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail