Rok temu miasto uznało, że na zrobienie tam podziemnego garażu nie ma pieniędzy. Wykonano zatem mniejszy remont - wymieniono chodniki, położono nowy asfalt, a pośrodku ulicy stworzono kamienny łańcuch. Emilii Plater naprawdę wypiękniała. Teraz efekt tych prac może pójść w zapomnienie, bo miasto... znów planuje rozkopać ulicę. Okazuje się, że Ratusz niespodziewanie powrócił do pomysłu podziemnego parkingu, a Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych wystąpił już nawet o pozwolenie na jego budowę i zlecił przygotowanie jego projektu. Podziemny garaż od ul. Świętokrzyskiej do okolic Złotych Tarasów miałby 33-metry szerokości i 400 metrów długości, a na dwóch poziomach oferowałby 740 miejsc.
- Istotnie, wystąpiliśmy o pozwolenie na przebudowę, niedotyczącą jednak samego parkingu, ale całej ul. Emilii Plater. Wciąż nie mamy jednak na tę inwestycję pieniędzy - poinformowała Agata Choińska (31 l.) ze ZMiD.
Pieniądze na parking miałby wyłożyć prywatny inwestor, który weźmie go w dzierżawę, a następnie przez dłuższy czas będzie zarabiać na opłatach od kierowców.
W kolejnych etapach miasto planuje budowę parkingów podziemnych na placach: Defilad, Powstańców Warszawy i Teatralnym. Szkoda tylko, że na tak nowatorski pomysł urzędnicy nie wpadli przed ubiegłorocznym, kosztującym podatników ponad 5 mln zł remontem ulicy.