WARSZAWA: EWAKUACJA w firmie KURIERSKIEJ. Znaleźli arsenał w paczce

2012-03-23 2:20

Takiej akcji dawno nie było w stolicy! Tajemnicza paczka znaleziona w firmie kurierskiej postawiła na równe nogi wszystkie służby. Na kilka godzin ewakuowano 120 osób z budynku przy ul. Mineralnej 15, a policjanci z psami tropiącymi szukali materiałów wybuchowych. Potem okazało się, że w pakunku były 3 karabiny maszynowe z czasów II wojny i 7 ręcznych granatów, które miały posłużyć... jako rekwizyty w filmie.

Tuż po godz. 7 rano w bazie przeładunkowej firmy na Ochocie jeden z pracowników zauważył, że z taśmy, po której jechały przesyłki, spadła jedna z paczek. Mężczyzna ze zgrozą stwierdził, że z pakunku wytoczył się granat. Kierownictwo natychmiast powiadomiło policję.

- Dostaliśmy informację, że w przesyłce znajdującej się w firmie kurierskiej mogą znajdować się materiały wybuchowe. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i pirotechnicy - opowiada mł. insp. Maciej Karczyński (41 l.) ze stołecznej policji. Wspólnie ze strażakami mundurowi ewakuowali około 120 pracowników, a chwilę później saperzy zaczęli sprawdzać, co jest w środku. - Okazało się, że rzeczywiście są tam skorupy granatów i zapalniki bez cech niebezpiecznych oraz 3 karabiny maszynowe z zaspawanymi iglicami - tłumaczy Karczyński.

Jak ustalił "Super Express", paczka została wysłana z Niemiec i miała trafić na Litwę. Mundurowi skontaktowali się z jej nadawcą, który oświadczył, że karabin i granaty mają charakter dekoracyjny oraz że miały zostać użyte jako rekwizyty, najprawdopodobniej w filmie.

Maciej Karczyński ze stołecznej policji:

- Policja zabezpieczyła paczkę. Jej nadawca

wysłał przedmioty praw- dopodobnie w celach kolekcjonerskich

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki