Kierowcy miejcie się na baczności. Tutaj najszybciej stracicie prawo jazdy

Piraci drogowi bez szans

Te dane nie napawają optymizmem. Główny Inspektorat Transportu Drogowego zsumował drogowe przewinienia zarejestrowane przez fotoradary w Polsce. - W 2020 roku wszystkie urządzenia rejestrujące CANARD Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego zarejestrowały na polskich drogach ponad 1,3 miliona naruszeń - powiedziała w rozmowie z PAP dr Karolina Wieczorek, p.o. Zastępca Głównego Inspektora Transportu Drogowego. Najwięcej naruszeń zarejestrowano na terenie Mazowsza. Było ich ponad 330 tysięcy! - Zwracamy jednak uwagę, że liczba urządzeń rejestrujących w poszczególnych województwach nie jest jednakowa, co wpływa na wielkość naruszeń zarejestrowanych w poszczególnych regionach - zaznaczyła dr Karolina Wieczorek.

Za szybka jazda

Najczęstszymi grzeszkami kierowców było przekroczenie dozwolonej prędkości oraz przejazd na czerwonym świetle. - Ponad 1 mln. 329 tys. zarejestrowanych naruszeń dotyczyło przekroczenia prędkości, a ponad 40 tys. naruszeń przejazdu przy nadawanym czerwonym świetle - przekazała dr Karolina Wieczorek. - W porównaniu do 2019 r. o 15,5 procent spadła liczba zarejestrowanych naruszeń dotyczących przekroczenia prędkości. Wzrosła natomiast liczba przypadków przekroczenia prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. W 2020 r. odnotowano wzrost na poziomie ok. 15 procent. Stwierdzono 7,7 tys. przypadków - wyjaśniła.

Fotoradar na ul. Grójeckiej

Niechlubnym liderem wśród fotoradarów został ten przy ul. Grójeckiej! To miejsce na mapie Warszawy kierowcy znają doskonale. Nie jeden przejechał tędy za szybko i wzbogacił się o niepozowane zdjęcie do rodzinnego albumu. Ten postrach piratów drogowych w minionym roku doskonale pokazał, na co go stać i jak bardzo jest bezlitosny dla tych, którzy łamią przepisy. To właśnie on w minionym roku zarejestrował najwięcej naruszeń w całej Polsce - aż 18,5 tysiąca!

Niechlubny rekordzista

Główny Inspektorat Transportu Drogowego wyłonił również polskich rekordzistów, którzy w 2020 roku nie zważając na obowiązujące przepisy i zasady bezpieczeństwa, gnali na złamanie karku swoimi autami. Na niezaszczytnym "podium" znalazł się również kierowca szarżujący na warszawskich drogach. Nie jest to jednak powód do dumy. Jechał on ul. Modlińską 181 km/h przy ograniczeniu prędkości do 60 km/h!