Drogowcy mają w tym roku ambitne plany. Chcą wyremontować aż 18 ulic za blisko 31 milionów złotych. To dwukrotnie wyższa suma niż w poprzednim budżecie, ale to przecież rok wyborów samorządowych. Weekendowe naprawy zaczną się, kiedy na dobre rozmarznie ziemia, czyli w ciągu miesiąca. Na liście pilnych remontów znalazły się m.in. Aleje Jerozolimskie na odcinku między węzłem Salomea aż do granic miasta, śródmiejskie ulice: Waryńskiego i Mokotowska, skrzyżowanie Popiełuszki ze Słowackiego na Żoliborzu, Towarowa na Woli, Modlińska na Białołęce, Bartnicza i Wyszogrodzka na Targówku, Kajki w Wawrze, Hynka we Włochach czy Warszawska w Ursusie. Niemal całe miasto. - Mam nadzieję, że drogowcy wszystko to skoordynują, aby nie sparaliżować miasta - mówi Artur Siejk (41 l.), kierowca z Żoliborza.
Zobacz: Warszawa. Linia 517 rzadziej na przystankach
Lista osiemnastu ulic, którą podał Zarząd Dróg Miejskich, może jeszcze ulec zmianie. - Razem z Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg zrobimy jeszcze przegląd ulic. Będziemy sprawdzać, gdzie po zimie pojawiły się "pajączki", czyli spękania, i gdzie wykruszył się asfalt - mówi Adam Sobieraj (36 l.), rzecznik ZDM. Wówczas powstanie dodatkowa lista. Jeżeli uda się podczas przetargów zaoszczędzić pieniądze, to kolejne remonty zostaną wykonane jeszcze w 2014 roku. Drogowcy zapowiadają, że prac będzie sporo i nie zakończą się jak w ubiegłych latach w ciągu dwóch miesięcy, tylko będą się odbywały niemal co tydzień w sezonie budowlanym.