Czy choć raz inwestycja drogowa w naszym mieście nie może zostać wykonana porządnie? Kierowcy z Ursusa, Włoch, Pruszkowa czy Piastowa z wytęsknieniem czekali na trzypoziomowy węzeł przy Łopuszańskiej.
Szybko jednak okazało się, że ma on spore wady. Przecieka, a na ulicy w kierunku centrum stoi woda. Wadę wykryto prawie od razu, ale na razie nie udało się jej naprawić. Za to udało się zwęzić do przyszłego tygodnia jezdnie.
- Wykonawca ma udrożnić kanały i stąd to zwężenie - tłumaczy Agata Choińska (34 l.), rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
- Firma wykonująca węzeł Łopuszańska zobowiązała się przygotować plan naprawy usterki. Na razie jednak go nie otrzymaliśmy - wyjaśnia.
Wiadomo też, że wykonawca, czyli firma Strabag, wykona remont na własny koszt. Czy to pomoże? Urzędnicy nie są w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Dlaczego? Bo teren jest podmokły i robotnicy mogą mieć z nim te same problemy co z ulicą Dźwigową, która w ciągu ostatnich kilku lat była non stop remontowana.
- Nie rozumiem, dlaczego przed oddaniem inwestycji do użytku nie można dokładnie wszystkiego sprawdzić. Przez niechlujność drogowców cierpią potem kierowcy - oburza się Cezary Staniak z Ursusa.