Przebudowa mostu Grota-Roweckiego jest konieczna, by dostosować przeprawę do parametrów drogi ekspresowej S8. Nowa szybka trasa na pewno ucieszyłaby kierowców. Jednak zaoszczędzony 1 mld zł, który Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymała od rządu, może oznaczać prawdziwy dramat. - Pieniądze trzeba wykorzystać do 2015 roku, więc przetarg trzeba rozpisać jeszcze w tym - mówi "Super Expressowi" Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka warszawskiego oddziału GDDKiA. Co to oznacza? - W lipcu lub sierpniu będziemy już chcieli zamknąć przeprawę - mówi. Być może nawet na dwa lata. Czy będzie zamknięta całkowicie, zadecydują negocjacje z miejskim inżynierem ruchu. - Chcemy jak najmniej zaszkodzić mieszkańcom - łagodzi Tarnowska.
Ale to oczywiste, że takie rozwiązanie będzie dla kierowców koszmarem. Już dziś zamknięta jest Trasa W-Z, przez co most Gdański został zakorkowany do granic możliwości. Most Północny, który ma na przełomie 2011 i 2012 roku zostać otwarty, nie ułatwi kierowcom życia, bo mieszkańcy trafią na zakorkowaną Modlińską lub Wisłostradę. - Nie wyobrażam sobie tego zupełnie. To najważniejszy most w stolicy - mówi Aleksander Grochal (62 l.), lekarz, który od 15 lat jeździ przez most Grota do pracy.
A to wszystko brzmi naprawdę fatalnie, kiedy okazuje się, że na wakacje 2012 rok planowany jest również remont mostu Łazienkowskiego. Sypiące się podjazdy i sama konstrukcja ma być remontowana po EURO przez ok. trzy miesiące. Wtedy samochody najlepiej będzie zostawiać pod domem, bo i tak przejazd przez miasto stanie się praktycznie niemożliwy.