Wymachiwał nożem przed twarzą licealistki
Do mrożących krew w żyłach scen doszło 1 września 2022 roku. Wtedy pod jedną ze szkół pojawił się agresywny, nabuzowany 18-latek. Przyszedł tam w konkretnym celu – niestety nie na uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego, a po to, by w imieniu swojej dziewczyny zemścić się na jej znajomej. Wyposażył się w nóż typu „motylek” i czekał na swoją ofiarę przed budynkiem liceum. Kiedy dziewczyna w końcu opuściła mury szkoły, 18-latek w furii podbiegł do niej, zaczął jej grozić i wyzywać ją, jednocześnie trzymając w ręce nóż! Mężczyzna bawił się nim i wymachiwał przed twarzą uczennicy liceum. W obronie dziewczyny stanął inny uczeń, a to jeszcze bardziej rozwścieczyło agresora. Doszło do szarpaniny! Zareagował przypadkowy świadek tej sytuacji. Agresywny 18-latek uciekł z miejsca zabierając czapkę 16-latkowi. W ślad za nim ruszył inny uczeń. On również został zastraszony przez 18-latka. Agresywny chłopak zabrał mu czapkę, a gdy ten chciał ją odebrać, uderzył go. To była prawdziwa furia!
18-latek zaatakował innych uczniów. Nauczyciele wezwali policję
Wszyscy uczniowie, którzy byli ofiarami agresji 18-latka, powiedzieli o całym zajściu personelowi szkoły. Nauczyciele od razu wezwali do szkoły policyjny patrol. Jeden z zaatakowanych 16-latków trafił na badania do szpitala. Na całe szczęście młody chłopak nie odniósł żadnych poważnych obrażeń. Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego przyjęli zawiadomienia od rodziców zaatakowanych uczniów. W tej sprawie przesłuchano również samych nastolatków. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Policja o zatrzymaniu agresywnego 18-latka
- Dzięki informacjom zgromadzonym w trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili tożsamość 18-letniego chłopaka. Jak się okazało, był on poszukiwany przez policjantów z Nysy w związku z tym, że nie powrócił do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Jego zatrzymaniem zajęli się kryminalni z komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Gdy nastolatek zjawił się w wytypowanym przez nich miejscu, zatrzymali go. Następnego dnia został przesłuchany w prokuraturze. Tam przedstawiono mu pięć zarzutów karnych dotyczących popełnienia przestępstwa rozboju z użyciem noża, kradzieży rozbójniczej, gróźb karalnych i uszkodzenia ciała. Sąd przychylił się do wniosku złożonego przez prokuratora i zastosował wobec 18-latka 3-miesięczny areszt. Za przestępstwa, których się dopuścił może mu grozić kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności - przekazała kom. Paulina Onyszko z KRP VI w Warszawie.