Podczas rozmowy 33-latek nagle wpadł w szał. Chwycił za nóż i przyłożył go do szyi swojego współlokatora. Obaj pracowali na pobliskiej budowie. Furiatowi nie spodobało się, że kolega zwracał mu uwagę podczas pracy. Mężczyzna wykrzykiwał, że pozabija rodzinę pokrzywdzonego. Ponadto mówił, że spali mu dom i samochód. W ramach rekompensaty żądał, aby współlokator kupił mu wódkę i piwo.
"Królowa życia" Joanna P. trafiła ZA KRATKI! Wiemy, CO ZROBIŁA!
Chwilę później zszedł do recepcji i ponownie wybuchł agresją! Tym razem groził innemu koledze spotkanemu przy recepcji. 33-latek głośno krzyczał, że skrzywdzi i spali najbliższych mężczyzny. Policję wezwali przerażeni pracownicy hostelu. Awanturnik został zatrzymany przez policję. Najbliższe miesiące spędzi w areszcie. - Po zebraniu materiału dowodowego mężczyźnie przedstawiono dwa zarzuty kierowania gróźb karalnych. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu - przekazała nadkom. Joanna Węgrzyniak.
Tych papierosów już nie kupisz na bazarze [GALERIA]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.